sobota, 17 listopada 2012

Ulica Graniczna (Katowice, 1992)

Tego fragmentu ulicy już nie ma. Tak naprawdę sprawa nie jest aż taka prosta - niby nie ma, a jednak trochę jest. Chociaż dziś to już nie jest ta ulica tylko inna. Dziś łączy się z ulicą, której fragment na tym blogu już był - wtedy oczywiście nie łączyła się. Nie wszystko co jest na tym zdjęciu jeszcze istnieje. Wtedy - w 1992 - chyba nikt nie mógł przypuszczać, że dziś to miejsce będzie wyglądać tak, jak wygląda. Więc zagadka na niedzielę - co to za ulica?


Odpowiadam: to ul. Graniczna. Kolejne zdjęcie chyba wiele wyjaśni:


Budynku, w którym była drukarnia już nie ma, teraz na jego miejscu jest ul Dudy Gracza. Tak to wyglądało wtedy:




5 komentarzy:

  1. Dudy Gracza obok w prawo dalej jest hotel senator

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Który się za PRL-u nazywał "Budowlani" czy jakoś tak

      Usuń
  2. :) Dudy Gracza wtedy nie było chyba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Duda Gracz żył wtedy i tworzył. Nie wiem czemu taką fajną kamienicę zburzyli.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ze swojej strony zwrócę jeszcze uwagę na drewniany krzyż stojący zaraz przy ścianie kamienicy, pod którym zawsze stały kwiaty i znicze. Krzyż w czasach przed 90 rokiem pełnił jeszcze jedną ważną funkcję - zaraz w kamienicach poniżej 1maja/Warszawskiej znajdowało się wiele tzw "melin" w których można było nabyć ogólnie mówiąc napoje wyskokowe. Krzyż był o tyle ważny, że to pod nim bardzo często dokonywano transakcji (z samochodu - prawie jak w jednej z dużych sieci restauracyjnych). Mówiło się, że jedzie się "na zakupy pod krzyż".... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń