Pamiętam, że jak mi uciekł autobus z przystanku Witosa-Kochłowicka (dzisiejsza nazwa), to go dogoniłem na przystanku tuż przed skrzyżowaniem widocznym na zdjęciu. Dogoniłem, a nawet przegoniłem - idąc, bo facet nie chciał mnie wpuścić do autobusu pomiędzy przystankami...
Pamiętam...w czasie budowy z Os. Witosa na dworzec jechało się ok 40 min
OdpowiedzUsuńAlternatywą było zakorkowane Rondo :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że jak mi uciekł autobus z przystanku Witosa-Kochłowicka (dzisiejsza nazwa), to go dogoniłem na przystanku tuż przed skrzyżowaniem widocznym na zdjęciu. Dogoniłem, a nawet przegoniłem - idąc, bo facet nie chciał mnie wpuścić do autobusu pomiędzy przystankami...
OdpowiedzUsuń:) Warto było jeszcze wsiadać?
UsuńAni jednego malucha na zdjęciu z 2000 roku? Niemozliwe :D
OdpowiedzUsuńStało, się stało w korkach na Kochłowickiej z Witosa :-)
OdpowiedzUsuń